Tłoczno było w Moto Przystani w ostatni weekend marca. W dniach 25-27.03 odbyło się zorganizowane przez miłośników karawaningu Topienie Marzanny na Mazowszu.
Kamperów i przyczep naliczyliśmy ok. 80. Pierwsze załogi pojawiły się na przystani już w czwartek, a nagrodą dla nich był piękny wschód słońca. Ognisko pod wiatą niemal nie gasło, atrakcji dla dorosłych i dzieci nie brakowało.
W piątkowy wieczór uczestnicy bawili się na koncercie zespołu My River, który zaprezentował ciekawą wiązankę bluesowo-rockowych klasyków.
W sobotę odbyło się symboliczne pożegnanie zimy. Korowód zlotowiczów z Marzanną na czele przywędrował do Bzury, by tam tę zimową pannę cisnąć w toń – jak w tej znanej, dziecięcej piosence: „w wodę cię wrzucamy, bo wiosnę witamy”. Niestety fale nie chciały jej porwać, konieczna była eskorta. Żaden problem, w końcu na przystani o kajak nietrudno. Czy to jednak oznacza, że zima jeszcze z nami zostaje?
Niedziela była dniem rozjazdów. Ostatni goście opuścili kemping grubo po południu. To były trzy naprawdę intensywne dni. Mamy nadzieję, że z uczestnikami zlotu zobaczymy się jeszcze nie raz.
Podczas spotkania prowadzono zbiórkę pieniędzy, które postanowiono przekazać na rzecz potrzebującej ludności w Ukrainie.
Zdjęcia z drona Stanisław Kiszkiel – dziękujemy.